Dechy skleiłam, wycięłam kółeczko, pomalowałam impregnatem i....i nie mogłam zebrać się do narysowania wzoru. Blat musiał przeleżeć z 2 tygodnie zanim się za niego wzięłam.
Usiadłam wieczorem, zapętliłam sobie jeden utwór, który dobrze wpłynął na moją wenę i wyrysowałam wzór :)
A to kolejne etapy powstawania malowidła blatowego ;)
W chwilach wolnych od malowania zrobiłam koronę, deski połączyłam kołkami i dodatkowo skleiłam.
A tak wygląda cały stolik.
Jego wymiary to - 32 cm wysokości i 45 cm średnicy blatu.
Stół zabezpieczyłam lakierem, więc wykończenie jest z połyskiem.
Stół zabezpieczyłam lakierem, więc wykończenie jest z połyskiem.
Myślę, że idealnie nadaje się do palenie przy nim sziszy lub picia herbatki, siedząc wygodnie na pufach :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz